Atlanta PBF

Gra Wyobraźni w post apokaliptycznym Świecie Neuroshimy


#121 2011-11-16 01:43:02

 Linka

Użytkownik

Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2011-10-02
Posty: 144
Punktów :   

Re: Historii ciąg dalszy...

Mężczyzna się skrzywił i spojrzał na Mokoto, po czym rozpoczął zmęczonym głosem. Mamoru pierwszy raz zobaczył w nim człowieka: "Dobrze więc, nie będę kryć szczegółów. Ona doskonale wie o co chodzi, więc czemu mam to ukrywać przed Panem? Swoją drogą dziękuję za dyskrecję moja droga. Doceniam to." - powiedział to patrząc na Motoko. "Mam sześcioletnią córkę, która jest ciężko chora i żeby żyć potrzebuje specjalnych leków. Niestety są one trudno dostępne. Zawsze mogłem je kupić od wspomnianych handlarzy, ale nie było ich od kilku miesięcy. Lekarstwa starczy nam na jakiś czas, ale nie chciałbym stawiać sytuacji na ostrzu noża, a obecność Pani doktor dała mi możliwość załatwienia tej sprawy. Sam bym się tam udał, ale sprawy handlowe i stan córki uniemożliwiają mi wyjazd z miasta. Niestety nie jestem w stanie powiedzieć Państwu jak wygląda kompleks, ponieważ nigdy tam nie byłem.


‎"Hope is the thing with feathers
That perches in the soul
And sing the tune without words
And never stops at all..."

Offline

 

#122 2011-11-16 01:51:57

Todd

Administrator

Zarejestrowany: 2010-07-25
Posty: 185
Punktów :   

Re: Historii ciąg dalszy...

Mamoru spojrzał na mężczyznę przenikliwym wzrokiem. Przeczuwał, że coś w tej jego opowieści jest nie tak, lecz doszedł do wniosku, że nie ma to większego znaczenia. Najwyżej gość będzie musiał się słono tłumaczyć jak już mu przywiozą te cholerne leki. Czteroletnia córka.. ciekawe.
To jak - zapytał spoglądając na Motoko - chcesz jechać?

Offline

 

#123 2011-11-16 02:59:32

 Linka

Użytkownik

Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2011-10-02
Posty: 144
Punktów :   

Re: Historii ciąg dalszy...

<w moim poście córka miała sześć lat, ale co tam XD w ogóle jak Ci się podoba?>

"Hmmmm... W sumie sprzęt jest niezłej jakości, więc to w miarę uczciwa cena. Jeśli dostaniemy gamble, którymi będziemy mogli handlować to nie widzę przeszkód. I tak mamy jeszcze kilka spraw do załatwienia zanim dotrzemy do domu, prawda? A w tym "ośrodku" może uda nam się wyhandlować coś dla siebie. Jak myślisz?" Mamoru zobaczył w oczach Motokę chęć zabawy. Jak u kociaka, któremu pokarze się motek wełny. Wiedział, że te ostatnie miesiące strasznie jej się dłużyły, że chciała trochę akcji.


‎"Hope is the thing with feathers
That perches in the soul
And sing the tune without words
And never stops at all..."

Offline

 

#124 2011-11-16 03:12:38

Todd

Administrator

Zarejestrowany: 2010-07-25
Posty: 185
Punktów :   

Re: Historii ciąg dalszy...

<no cóż pomyliło mi się m jest ok>

Mamoru uśmiechnął się do niej po czym odpowiedział już do mężczyzny - Czyli temat możesz uważać za otwarty. A także, jeżeli nie będzie jakiś nieprzewidzianych okoliczności o których powinieneś nam powiedzieć - tu zrobił pauzę, wpatrując się intensywnie - załatwiony - kolejna pauza - tak więc coś jeszcze zostało nam do dogadania?

Offline

 

#125 2011-11-17 13:25:59

 Linka

Użytkownik

Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2011-10-02
Posty: 144
Punktów :   

Re: Historii ciąg dalszy...

"Wydaje mi się, że nic." - odpowiedział poważnie mężczyzna - "A teraz wybaczcie mi, muszę wracać do córki." - z tym słowami podniósł się. Pożegnał się z Motoko, a Mamoru skinął tylko głową. Kiedy odszedł kilka kroków od stolika Motoko zawołała za nim - "I wybacz, że tak poturbowałam Twoich ochroniarzy." Alfred tylko machnął ręką i ruszył dalej do drzwi. Po jego obu stronach szybko pojawili się smutni panowie, którzy mieli zapewniać mu bezpieczeństwo. "I co o tym myślisz?" - zapytałam Mamoru kiedy trzasnęły drzwi lokalu.


‎"Hope is the thing with feathers
That perches in the soul
And sing the tune without words
And never stops at all..."

Offline

 

#126 2011-11-20 00:31:57

Todd

Administrator

Zarejestrowany: 2010-07-25
Posty: 185
Punktów :   

Re: Historii ciąg dalszy...

Coś kręci, jestem tego pewien - powiedział spokojnie - ale zbadanie tego miejsca samo w sobie może być Ciekawe, więc zobaczymy co z tego wyniknie. - uśmiechnął się łagodnie.
- A teraz jakaś kolacyjka i pokój w tej gospodzie już na nas czeka - jego uśmiech zmienił się w wyzywający.

Offline

 

#127 2011-11-21 22:52:44

 Linka

Użytkownik

Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2011-10-02
Posty: 144
Punktów :   

Re: Historii ciąg dalszy...

Motoko uśmiechnęła się lekko, przewróciła oczami i wstała żeby odejść od stołu. Mamoru chwycił ją w pasie i posadził sobie na kolanach, Kotka wtuliła się w niego, zamruczała mu do ucha i zwinnie wyplątała się z jego objęć. Złapała go za rękę i lekko pociągnęła za sobą - "Chodź, pokarzę Ci co udało mi się dostać od Alfreda, a kolację możemy zjeść w pokoju." Za rękę poszli do samochodu gdzie Mamoru szybko utonął w ocenianiu sprzętu i kombinowaniu jak to wszystko połączyć żeby działało. okazało się, że Kotce udało się załatwić dokładnie to czego potrzebowali, a mianowicie dwa sprawne komputery i duża ilość różnego rodzaju kości RAMu, żeby poszerzyć możliwości pozostałych komputerów. Nim Mamoru zdążył się zorientować Motoko nie było przy nim. Kiedy wrócił do baru okazało się, że zarówno ona jak i kolacja czekają na niego w pokoju.


‎"Hope is the thing with feathers
That perches in the soul
And sing the tune without words
And never stops at all..."

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.najlepszemotylki.pun.pl www.menago92.pun.pl www.vixeriaots.pun.pl www.lotsa.pun.pl www.wydzialmechaniczny.pun.pl