Atlanta PBF

David Tarver – Tunel Riders
Ten rosły facet mierzący niespełna dwa metry wzrostu stał się liderem gangu skupionym wokół dawnego centrum handlowego przy stacji metra Atlanta Station. Ten dobrze zbudowany mężczyzna zwykle ubiera się.. hmm.. powiedzmy ekscentrycznie, w jakieś średnio dopasowane do siebie ciuchy, ale może po prostu czarni mają inne poczucie gustu. Tarver jest ścięty na jeże lubi chodzić z chustą na twarzy, szczególnie gdy bierze udział w jakieś rozrobię. Gang przyjął nazwę Tunel Raiders zaczerpniętą pewnie od tego, że mają najlepszy dostęp do tuneli metra, które uważają za swoją własność. Naoczny świadek mógłby powiedzieć, że Raidersi to nic ponad banda durnych dzieciaków. Jednakże to tylko powierzchowne spojrzenie. Prawda jest taka, że chłopaki Tarvera są   dość dobrze zorganizowani. Jako jedyni w całej Atlancie dysponują aktualną po zniszczeniach mapą tuneli metra pod miastem. Niejednokrotnie zdarzało się, że na terytorium wroga nagle pojawiali się czarnoskórzy motocykliści strzelając i rabując wszystko co wpadnie im w ręce. Gang Davida ufortyfikował różnymi śmieciami Swoją kwaterę główną, ze wglądu na to, że przez długi czas toczył wojnę z gangiem Face Crushers. Jednak ze względu na działania obu grup wiele stronnictw postawiło sobie za cel zmiecenie wszystkich czarnuchów z powierzchni Atlanty, grupy połączyły siły.

Ezekiel Jordan – Face Crushers
Zgolony na łyso Zik może nie jest tak wysoki jak jego konkurent z Riders, bo mierzy tylko 185 cm wzrostu, jednakże jego budowa powoduje, że wygląda jak ludzki czołg. Jordan nosi zwykle to co uda mu się znaleźć w swoim rozmiarze, a nawet w największym centrum handlowym w obecnej Atlancie nie było tego za dużo. Centrum handlowe, które teraz stanowi bazę Chrushers jako pierwsi zajęli czerwonoskórzy, którzy zostali siła wyrzuceni przez gangersów. Do tej pory granica wpływów indiańców znajduje się tuż przy centrum handlowym co ze względu na obustronną nienawiść powoduje częste potyczki. Chłopaki Ezekiela sprowadzili na czarną dzielnicę nienawiść ze strony czerwonoskórych a ostatnio i Latynosów do których zrobili kilka wypadów. Reidersi zrazili z kolei białych i żółtków swoimi nalotami. W związku z tym grupy mają w tej chwili rozejm, aby utrzymać się w ogóle na powierzchni. O ile Reidersi są dość dobrze poukładani mimo Swojej agresji, to gang Jordana głównie zakłada się z osiłków uzależnionych od adrenaliny towarzyszącej im podczas używania mięśni na bliźnich. Ot banda napakowanych dzieciaków.